wtorek, 15 marca 2011

Autorem artykułu jest Nitrogt

Na co zwracać uwagę kupując strój motocyklowy? Mini-poradnik

Aktualnie producenci odzieży motocyklowej zasypują nas niezliczonymi ofertami swoich produktów. Rynek związany z modą motocyklową jest przez to nasycony elementami ubioru motocyklowego różnej jakości. Jak więc wybrać odpowiedni kombinezon, wygodne buty, bezpieczny kask czy solidne rękawice motocyklowe?


Pierwsza rzecz, na którą należy zwrócić uwagę to to, aby nasz strój był kompletny. Mając na sobie zwykłe, codzienne ubranie i do tego kask wprawdzie nie łamiemy przepisów, ale jesteśmy minimalnie chronieni. Przedstawię w tym artykule kilka wskazówek jak powinien wyglądać odpowiedni kombinezon, czyli kurtka i spodnie oraz kask i buty dla motocyklisty.

Pamiętajmy, że w celu zapewnienia najlepszych rezultatów musimy skompletować idalnie pasujący do nas strój motocyklowy. Na takie ubranie powinny składać się wszystkie wymagane elementy, mianowicie: kombinezon (kurtka i spodnie motocyklowe), rękawice motocyklowe, kask, buty motocyklowe oraz ochraniacze, jeżeli uważamy, iż nie posiadamy odpowiedniego bezpieczeństwa. Nie wystarczy jednak wybrać model, który nam się podoba, kupić, założyć go i jechać. Proces zakupu motocyklowej odzieży jest o wiele bardziej złożony.

Najbardziej istotne jest dopasowanie ubrań do naszej sylwetki. Nie ma nic gorszego niż niedopasowany kask czy zbyt sztywny kombinezon. W celu uniknięcia tych problemów warto przed zakupem takie ubranie przymierzyć lub jeżeli zamawiamy je przez internet podać nasze dokładne wymiary. Sprzedawca ze względu na posiadane doświadczenie będzie wiedział jaki rozmiar dla nas dopasować jeżeli sami nie jesteśmy zdecydowani.

Kolejna sprawa to dobranie materiałów i technologii wykonania stroju motocyklowego. Ze względu na typ posiadanego przez nas motocykla musimy wybierać między innymi modelami. Ciaśniejsze kombinezony ze skóry będą lepsze na sportowe motocykle. Na choppery czy motocykle turystyczne jako strój motocyklowy wystarczą już jeansowe kurtki i spodnie motocyklowe. Radzę każdemu wybierać ubrania motocyklowe z głową, aby później mógł bezpiecznie i komfortowo poruszać się swoim motocyklem.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

wtorek, 8 lutego 2011

SV 650s krótki test C.D

SV 650 - GUMOWANIE
Największym minusem Suzuki SV 650 jest właśnie "gumowanie", "stawianie na koło"
Przecież charakterystyka silnika widlastego, niska masa motocykla sama się o to prosi, żeby poderwać go w górę, więc dlaczego?
Odpowiedź jest prosta. Motocykl w pionie nie ma smarowania na przedni cylinder, co po dłuższej chwili prowadzi do zatarcia panewki i zakończenia przygody z Suzuki SV 650s Ten sprzęt się poprostu do tego nie nadaje.
Stwierdzam, że zastosowanie tego motocykla to zawstydzanie mocniejszych sprzętów.

Problem zatartych panewek został rozwiązany już w modelu K3 po zastosowaniu elektronicznego wtrysku.

SV 650s krótki test


Witam. Dziś przetestuje, motocykl Suzuki SV 650 z przydomkiem "s"
Od wersji "n" czyli Naked różni się łamaną kierownicą, długością wachacza i oczywiście naked (golas) - charakteryzuje się brakiem owiewek. Testowany egzemplarz jest wyposażony w pełną dolną owiewkę, która nadaje mu bardziej sportowego charakteru i wyglądem, wbrew pozorom, sporo odbiega od seryjnego modelu z odsłoniętym silnikiem. Głownym celem wprowadzenia przez Suzuki, SV-ki (młodszej kuzynki TL-ki) było pokonanie na torze, włoskich maszyn, których silniki w układzie V nie dawały szans japońskim rzędówką. Dla tego też w ramie tego szalonego motocykla znajduje się dwu garowe, widlaste serce o kącie rozwarcia cylindrów 90stopni, mocy 71KM i 62 Nm. To na razie tyle, ubieramy się w kombinezon i ruszamy. Po przybraniu pozycji za kierownicą moje odczucie jest dziwnie niskie... Okazuje się, że prezentowany motocykl(zdj.1) jest obniżony o około 2-3cm. Szybko wstawiamy podwyższenie o 3mm w stosunku do orginału i już można ruszać. Wrzucam jedynkę. Po puszczeniu sprzęgłą można się bardzo zdziwić, dosyć wysoki moment obrotowy dostępny od bardzo niskich obrotów, sprawia, że zapominamy, że dosiadamy motocykla klasy 600. 3500obr/min ponowne odkręcenie gazu i już moim oczom ukazuje się błękitne, czyste niebo a gdzieś z tyłu słychać rosnący, przyjemny, basowy warkot V-dwójki wydostający się z przelotowego komina firmy Monti. To główna specyfika widlastego silnika. Krzywa momentu obrotowego od 0 do 7500obr/min bardzo wyraźnie rośnie, co daje niesamowitą radochę. Dla porównania rzędówka klasy 600 do 7500obrotów, praktycznie nie jedzie.
Można z tego wyciągnąć wniosek, że na krętej drodze R4 przed V2 uratuje tylko dobry rider.